Elipse
Powrót

Wywiady

17.07.2022

„O Alusi z dachu” – rozmowa z autorem

Zapraszamy do lektury fragmentu sztuki Pawła Fica „O Alusi z dachu”, laureata 33. Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży, a także krótkiej rozmowy z autorem, którą przeprowadziła Agnieszka Waligóra.

 

„O Alusi z dachu” Paweł Fic

fragment sztuki:

WUJEK 1
To ci heca. (Patrząc w górę). Dziewczyna w koszu na dachu. A co ty tam robisz, panienko?

ALUSIA
Jak wujek widzi, pomagam podróżnym trafić do celu.

CIOCIA 3
A na dworzec dojadę trzynastką?

ALUSIA
Dojedzie ciocia, trzeba wysiąść na, niech policzę… na siódmym przystanku.

CIOCIA 3
Dziękuję.

CIOCIA 1
A co pani taka miła? Czy pani tego nie widzi?

CIOCIA 3
Czego?

CIOCIA 1
No tego wszystkiego.

CIOCIA 2
Dachu, kosza, dziewczyny pani nie widzi?

CIOCIA 3
Widzę zdaje się wszystko.

ALUSIA
Ciocia nosi okulary, więc na pewno widzi wyraźnie, a tam daleko, ten komin ciocia widzi?

CIOCIA 2 (Do Alusi)
Ciii.

CIOCIA 1
I nic, pani, nie powie?

CIOCIA 2
Niczego?

CIOCIA 3
Widzę dziewczynę w koszu, właśnie zapytałam ją o drogę i otrzymałam grzeczną odpowiedź. Wystarczy?

CIOCIA 1
Wielkie nieba.

___

Rozmowa z autorem

Agnieszka Waligóra: Dlaczego główna bohaterka, Alusia, w ogóle wchodzi na dach?

Paweł Fic: Pomysł na umieszczenie głównej bohaterki na dachu przystanku autobusowego zrodził się, kiedy w mojej wyobraźni zjawiła się postać Szymona Słupnika. To była początkowa droga, którą Alusia przeszła jeszcze poza pierwszą sceną sztuki, od nieco abstrakcyjnego słupa do codziennie mijanej wiaty przystanku. I tak jak Szymon odważył się zrobić coś, co pewnie w jego czasach było niepojęte, tak Alusia porwała się na coś, co z pewnością nie przejdzie bez echa. Zresztą Alusia jest spod trójki; zapewne ma świadomość jak jest postrzegana, może z tego powodu odczuwać beznadzieję, pustkę, lęk. Tłumacząc cioci swoją decyzję mówi, że czasem prościej jest się wygłupić niż na coś odważyć. Ktoś, kto niepewnie podejmuje próbę samookreślenia siebie, może to ubrać w formę żartu, nic nieznaczących wygłupów, pod którą znajdują się skrywane przed innymi pragnienia. Alusia wchodzi na dach, żeby podkreślić swoją odrębność, zawiesza gniazdo pośrodku relacji „od – do”, w nadziei na coś, co musi być ponad jej dotychczasowym życiem, coś, co da jej szczęście.

Czy z dachu lepiej widać rzeczywistość? Co perspektywa pozwala nam dostrzec?

Alusia podkreśla, że na dachu jest jej wygodnie, przestronnie. Widok ma całkiem sobie, lepszy niż z domu, gdzie przesłaniają go drzewa. Ale Alusia nie wspina się na dach, żeby rozglądać się po okolicy, przez całą sztukę jest zajęta pracą nad swoim dziełem. Ruch od tego, co codzienne, z jego obowiązkami, otoczeniem, wypełniającymi codzienność ludźmi, prowadzi do odczucia tego co w nas inne, głębsze. Wejście na dach jest niczym wyjście z ukrycia. Często najwięcej dowiadujemy się o sobie, zanurzając się w tym, co zupełnie dla nas odmienne; nagłe wyrwanie z rutyny codzienności, rzucenie w wydarzenie spotkania z innym, pozwala nam dostrzec swoje odbicie w nierzadko pełniejszym świetle. Z dachu inaczej widać rzeczywistość, perspektywa pozwala nam dostrzec rzeczy, których nie zauważaliśmy wcześniej. Alusia wspięła się na dach, nie tracąc więzi z innymi, aby samodzielnie i odpowiedzialnie podejmować własne decyzje.

Czy sceptyczni wobec pomysłów dziewczynki ciocie i wujkowie mają jeszcze szansę na zmianę spojrzenia na świat – z jakim poczuciem dramat powinien nas zostawić?

Nie wiem, czy ciocie i wujkowie będą w stanie zmienić spojrzenie na świat. Zakończenie sztuki sugeruje, że tak się nie stanie. Być może w przyszłości dorosła już Alusia z większym zrozumieniem spojrzy na wybory wujków i cioć, i choć będą inaczej spoglądać na świat, będą równocześnie potrafili razem o nim rozmawiać? Dramat pozostawia Alusię samą pośród wycia syren, które mogą rodzić w nas poczucie niepokoju. Nie wiem także, czy Alusia na samym końcu odnajdzie szczęście. Finałowa samotność Alusi podpowiada nam, że każdy jest odpowiedzialny za swoje życie, i ciemność, w której przez chwilę pozostaniemy po zakończeniu sztuki, może zostać rozświetlona przez nasze wybory. Nie wiemy, ile światła rozniecimy na świecie, ale liczy się każda próba rozpędzenia mroku. Myślę, że tego uczy nas Alusia: że należy próbować, podejmować trud, nie bać się porażki, choćbyśmy się mieli wygłupić, bo to zawsze pomaga przełamać lęk.

 

Paweł Fic – z wykształcenia teolog, zawodowo związany z księgowością. Autor bajki „Brakujące igiełki” wydanej w zbiorze „Blogowe Dbajki”, powieści „Siedem wzgórz Katowic”, oraz sztuki „Byle do wschodu”, wyróżnionej w Konkursie na utwór dramatyczny zorganizowany przez Stowarzyszenie Autorów ZAiKS oraz WFDiF w Warszawie. Laureat 33. Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży za sztukę „O Alusi z dachu”.

 

Logo MKiDN wraz z dopiskiem: Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Czytaj inne

Bez języka nie ma nic

28.05.2023

„Teatr to zawsze ludzie i to zawsze współpraca, a przez to też zawsze pytanie o organizację, to zawsze pytanie o władzę, pytanie o politykę. A jednocześnie teatr jest też zawsze pytaniem o fikcję, o utopię, i oba te kierunki mogą się w nim pomieścić” – z Anah Filou, austriacką dramatopisarką, rozmawia Iwona Nowacka.

Czytaj dalej

Nadzwyczajny entuzjazm i wszechstronność

03.04.2023

„Prezentowaliśmy nasze projekty w rozmaitych warunkach i radziliśmy sobie we wszystkich możliwych i niemożliwych sytuacjach. Byliśmy w pewnym sensie teatralnymi komandosami” – z Niną Horvat, chorwacką dramatopisarką, rozmawia Gabriela Abrasowicz.

Czytaj dalej

Dziecko, które zawsze chciało zajmować się teatrem

03.03.2023

„Wybieram teksty, które stają się inspiracją, punktem wyjściowym. Zawsze na początku prezentuję fragmenty dzieciom. Wspólnie rozczytujemy dramat, rozmawiamy, po czym uczestnicy i uczestniczki zajęć zaczynają wprowadzać swoje zmiany. W założeniu trzymamy się tematu, postaci, czasem dokonujemy skrótów. Sztuka staje się im bliższa, ponieważ mogą decydować, co się z nią dzieje, i wybrać te fragmenty, które przypadną im do gustu, są dla nich szczególnie ważne” – z Agnieszką „Tolą” Słomką, pedagożką oraz reżyserką teatrów dzieci i młodzieży w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu, rozmawia Sandra Lewandowska.

Czytaj dalej

Język, który wyzwala

27.01.2023

„[…] specyficzny język daje mi możliwość opowiadania w teatrze o dyskryminacji, różnych formach przemocy i opresji, o niepewności i poszukiwaniu sensu, a jednocześnie ukazywania tego z perspektywy młodych ludzi, którzy są w nadwrażliwej fazie życia. To, co wyzwala mnie jako dramatopisarkę, to właśnie język, którym mogę się posługiwać” – z Diną Vukelić, chorwacką dramatopisarką, rozmawia Gabriela Abrasowicz.

Czytaj dalej

Uczyć się i oduczać

31.12.2022

„Jestem odpowiedzialna za swoją własną postawę i za to, kogo wykluczam, a kogo włączam moją sztuką czy też moim zachowaniem w dyskusji. Albo za to, komu daję wspomnianą wcześniej przestrzeń do zabrania głosu. Czyj głos może być usłyszany. Jakie struktury władzy tak właściwie przemawiają przez moje własne zachowanie – czy to w sztuce, czy dyskursie, czy codzienności” – o zmianach struktur organizacyjnych, myśleniu o dyskursie specjalistycznym i teatrze dla młodej widowni z Nikolą Schellmann rozmawia Iwona Nowacka.

Czytaj dalej

Technika wielkiego „albo”

15.11.2022

„Doceniam węgierski realizm, Węgrzy świetnie przedstawiają życie na peryferiach nicości istnienia. Są w tym wybitni. Ale co będzie z wewnętrznym cudem? Co z walką wewnętrzną? Z pragnieniem, ambicją, że musi się udać? Ich realizm polega na tym, że dobrze widzą, jak jest, i umieją to w sztuce przedstawić. Brakuje mi jednak w ich utworach wiary w to, że coś może się zmienić na lepsze. Brakuje mi nadziei, z której bierze się wola walki” – z Patricią Pászt, tłumaczką sztuk polskich na język węgierski, rozmawia Aldona Szczygieł-Kaszuba.

Czytaj dalej

„(nie)zapomniana historia” – rozmowa z autorem

04.08.2022

Sztuka „(nie)zapomniana historia” Michała Kaźmierczaka to dowcipny, a zarazem pełen wrażliwości utwór, w którym bohaterowie mierzą się z problemami pamięci i zapominania. Zapraszamy do lektury fragmentu tekstu nagrodzonego w tegorocznym Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży oraz krótkiej rozmowy z autorem, którą przeprowadziła Agnieszka Waligóra.

Czytaj dalej

„WEJDŹ NOWA” – rozmowa z autorem

03.08.2022

W gronie laureatów 33. Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży znalazł się również Kuba Kapral. Sztuka „WEJDŹ NOWA” zdobyła jedną z trzech równorzędnych II nagród. Zapraszamy do lektury fragmentu tekstu oraz krótkiej rozmowy, którą przeprowadziła Agnieszka Waligóra.

Czytaj dalej

„NANOWO” – rozmowa z autorem

01.08.2022

Kolejny laureat tegorocznego Konkursu na Sztukę to Beniamin M. Bukowski. Uhonorowany II nagrodą tekst podejmuje refleksję nad tym, czy można rozpocząć życie na nowo. Co to znaczy? Prezentujemy fragment sztuki oraz rozmowę z autorem, którą przeprowadziła Agnieszka Waligóra.

Czytaj dalej

„jak umierają słonie duże i ciężkie?” – rozmowa z autorem

25.07.2022

Publikujemy fragment kolejnej sztuki nagrodzonej w 33. Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży - „jak umierają słonie duże i ciężkie?” Mariusza Gołosza. A po fragmencie krótka rozmowa z autorem, którą przeprowadziła Agnieszka Waligóra.

Czytaj dalej