Elipse
Powrót

Szkice

29.03.2024

Na głowie się nie mieści

autorka: Katarzyna Lemańska

„W jakim stopniu udaje się w teatrze dla młodej widowni zachować uniwersalność charakteryzującą większość picturebooków – ich nieprzystawalność klasyfikacjom wiekowym odbiorców?”

„To jest Emma. A to Mama Emmy. Najpiękniejsza Mama na świecie, najwspanialsza Mama na świecie. Bo to Mama Emmy. […] Mama ma słońce we włosach. Uśmiech we włosach. Kochane włosy. Szczęśliwe włosy, które trzepoczą i tańczą […] Ale Mama Emmy bywa też dziwna i smutna, i przestraszona. Wtedy tylko leży na sofie” Gro Dahle, „Włosy mamy”, ilustr. Svein Nyhus, tłum. Helena Garczyńska, Wydawnictwo EneDueRabe, Gdańsk 2010, [b.s.]. – we „Włosach mamy” norweska poetka Gro Dahle podejmuje temat depresji rodzica i jej wpływu na dziecko. To książka w nowoczesnej formie graficznej – picturebook z ilustracjami Sveina Nyhusa. Historia prowadzona jest z perspektywy dziewczynki, pokazuje jej zagubienie i niezdefiniowane emocje związane z tym, co dzieje się w głowie jej Mamy. Uczucia Emmy podkreślają ekspresyjno-poetyckie ilustracje zderzone z szarą codziennością – pojawia się coraz więcej dni, w czasie których Mama nie wstaje z kanapy, nie szykuje posiłków, nie dba o siebie i swoje piękne włosy, w których niegdyś igrało słońce. Dziewczynka tłumaczy sobie, że nastrój Mamy (jej „wielki smutek”) powodują skołtunione kosmyki, w które wplątały się złe myśli. Emma bezskutecznie próbuje pomóc chorej, wyrusza z grzebieniem w podróż po jej głowie i mierzy się z czarnymi wronami i złotookimi smokami. Kolejne rysunki, utrzymane w błękitno-złotych barwach, przedstawiają przeżycia i doświadczenia dziewczynki próbującej „ocalić” swoją Mamę. Książka Dahle i Nyhusa stała się inspiracją do aż trzech polskich realizacji scenicznych „Włosów mamy” – w 2017 roku w Olsztyńskim Teatrze Lalek w reżyserii i adaptacji Honoraty Mierzejewskiej-Mikoszy, w 2022 roku w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej w koprodukcji z Akademią Teatralną w Warszawie w reżyserii i adaptacji Anity Piotrowskiej oraz w 2023 roku w Teatrze „Maska” w Rzeszowie w reżyserii Tomasza Maśląkowskiego i w adaptacji Leny Frankiewicz Widziałam na żywo tylko ostatnią realizację – na gościnnej scenie Teatru Dramatycznego w Warszawie w ramach 27. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów dla Dzieci i Młodzieży KORCZAK DZISIAJ 2023, gdzie spektakl został wyróżniony przez JURY MŁODYCH. Pozostałe przedstawienia znam z nagrań. .

Na podstawie raportu „Teatr dla dzieci i młodzieży – zmiana paradygmatu?” można stwierdzić, że szukanie źródeł inspiracji, pozwalających rozwijać się w interpretacji i języku wizualnym, w oszczędnych w słowach picturebookach, a nie w dramatach czy adaptacjach książek, jest coraz częstsze Por. Anna Buchner, Katarzyna Fereniec-Błońska, Maria Wierzbicka-Tarkowska, „Teatr dla dzieci i młodzieży – zmiana paradygmatu? Raport dotyczący zagadnień widowni i tekstu w teatrze dla młodych”, Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu, Poznań 2022, s. 18–19, 59–61. . Celowo używam angielskiej nazwy, a nie polskiego tłumaczenia „książka obrazkowa/obrazowa” (pasuje mi nieugruntowane jeszcze w użyciu określenie „książka «mówiąca» obrazem”), aby podkreślić w zapisie równoważność słowa i obrazu jako form przekazu. Fenomen picturebooków w polskim teatrze dla młodej widowni trwa już od przeszło dekady, żeby wymienić tylko kilka zrealizowanych tytułów: „Gęś, śmierć i tulipan” Wolfa Erlbrucha w Teatrze Baj w Warszawie (2013), „Śmiertelnie trudna gra” według wspomnianej książki Erlbrucha w Teatrze 21 (2013), „Dom duszy” na motywach „Maum. Dom duszy” Heekyoung Kim i Iwony Chmielewskiej w Teatrze Szwalnia (2017), „Kłopot” na motywach picturebooka Iwony Chmielewskiej w Teatrze „Baj Pomorski” (2018), „Virginia Wolf” według tekstu Kyo Maclear i ilustracji Isabelle Arsenault w Białostockim Teatrze Lalek (2019), „Fru-Fru” na motywach „Metamorfozy Fru-Fru” Nguena Trana Thiena Loca w Olsztyńskim Teatrze Lalek (2019), „Uszy? Oczy? Ogon?” w Akademii Teatralnej w Warszawie Filii w Białymstoku inspirowany książką Gosi Herby i Mikołaja Pasińskiego „Słoń na księżycu” (2021), „Mama zawsze wraca” według książki Agaty Tuszyńskiej z ilustracjami Iwony Chmielewskiej (2022; spektakl od 16 r.ż.) w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie w ramach obchodów 79. rocznicy powstania w getcie warszawskim czy „Mój cień jest różowy” Scotta Stuarta w łódzkim Teatrze Pinokio (2022). W tego typu adaptacjach reżyser dobiera sobie dramaturga (np. Tomasz Maśląkowski z Leną Frankiewicz, Justyna Sobczyk z Justyną Lipko-Konieczną) albo sam pisze scenariusz (np. Daniel Arbaczewski, Karolina Maciejaszek, Honorata Mierzejewska-Mikosza, Ewa Łukasiewicz, Iwona Dróżdż, Anita Piotrowska, Marek Kalita, Bartosz Kurowski), „często w konsultacji z autorem i za jego zgodą” Tamże, s. 61. . Twórcy teatru dla młodego widza chętnie sięgają po picturebooki, ponieważ nierzadko podejmowanie są w nich trudne, tabuizowane tematy jak przemoc na dzieciach, śmierć czy choroby w rodzinie, emancypacja dziewczynek, wykluczenie i nierówności społeczne, zagłada, niepełnosprawność.

Maria Nikolajeva i Caroline Scott w swojej książce o picturebookach stwierdzają, że w przypadku tej formy „zadaniem czytelnika jest interpretacja polegająca na wypełnianiu luk zarówno tekstu, jak i obrazu, a zatem nadawanie sensu dziełu poprzez wykorzystanie swoich doświadczeń, przeżyć i wiedzy. Autorki podkreślają tym samym konieczność aktywnej lektury. Picturebooków nie da się czytać, nie wchodząc z nimi w dialog, polegający na wypełnianiu przez czytelnika/oglądacza (reader/viewer) szczelin między słowem a obrazem” Za: Marta Baszewska, „Architektura picture booka. Twórczość Iwony Chmielewskiej”, „Sztuka Edycji” 2016, nr 2, s. 117. Por. Maria Nikolajeva, Carole Scott, „How Picturebooks Work”, Routledge, New York 2006, s. 2. . Reżyserzy teatralni wraz ze swoim zespołem wchodzą więc w rolę czytelników, zapełniając owe szczeliny własnymi interpretacjami. Pytanie brzmi: ile pozostawiają przestrzeni dla wyobraźni i współtworzenia znaczeń przez widzów? W jakim stopniu udaje się w teatrze dla młodej widowni zachować uniwersalność charakteryzującą większość picturebooków – ich nieprzystawalność do klasyfikacji wiekowych odbiorców Przykładowo w omawianych w tekście adaptacjach „Włosów mamy” wiek grup odbiorczych się różni: w Olsztyńskim Teatrze Lalek i w Teatrze „Maska” w Rzeszowie przedstawienia są adresowane dla widzów od lat 5, w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej dopiero od lat 8. ? Najczęściej nie powstają one z myślą o samych dzieciach, lektura może być wielopokoleniowa, a interpretacja czytelników zmienia się wraz z ich wiekiem.

Inscenizowanie picturebooków wymaga przemyślanej scenografii i często wizualizacji, aby oddać przekaz zawarty w warstwie ilustracyjnej oryginału. W książce Dahle i Nyhusa włosy symbolizują stan psychiczny opiekunki, obrazują jej poplątane, szumiące, wirujące, pogmatwane, a nawet warczące myśli. W Olsztyńskim Teatrze Lalek podróż ratunkowa Emmy we włosach Mamy wpisana została w opowieść o garażowym zespole muzycznym, który po sukcesie piosenki „Wąsy taty” nagrywa „Włosy mamy”. Depresja rodzicielki opanowuje całą przestrzeń prób – z sufitu zwisają kable i liny, z boku wystają rury. Wszystko się plącze i tworzy nieprzebyty labirynt. Scenografia Mariki Wojciechowskiej razem z animacjami Aleksandra Janasa i muzyką Katarzyny Brochockiej metaforycznie przenosi widzów na głowę Mamy. W swoim spektaklu dyplomowym na reżyserii teatru lalek w Akademii Teatralnej w Warszawie Filii w Białymstoku, a zrealizowanym w Banialuce w Bielsku-Białej Anita Piotrowska stworzyła zachowaną w niebiesko-rdzawych, nawiązujących do książkowego oryginału odcieniach scenografię – najbardziej abstrakcyjną ze wszystkich trzech propozycji. Ze sztankietów zwisają w kilku rzędach (konopne?) liny, w które można się zaplątać jak w pajęczej nici, a z boku sceny buja się sznurkowy fotel hamakowy. Najbardziej pogodna w warstwie wizualnej jest rzeszowska realizacja – odpowiedzialny za reżyserię i scenografię Tomasz Maśląkowski potroił postać Mamy, a co więcej – w momencie obezwładniającego ataku depresji zmienia się ona w lalkę. I tu włosy przypominają wiążące człowieka liny. Ciekawe w realizacji Maśląkowskiego i Frankiewicz jest ustawienie domu w centrum tego mikrowszechświata – na scenie dosłownie znajduje się drewniany domek, który ekipa techniczna przemontowuje na identyczne odpowiedniki w coraz to mniejszej skali. Ostatecznie domek, który Emma może już trzymać w dłoni, „ginie” w kłączach na głowie Mamy. We wszystkich spektaklach ważną rolę odgrywają piosenki (w bielskim spektaklu dyrektor teatru Jacek Popławski specjalnie napisał kołysankę, a w Rzeszowie muzykę skomponował Grzegorz Mazoń) oraz lalki lub animowane rekwizyty, na przykład w Banialuce są kudłaki (przypominające puchate, wełniane tabletki antydepresyjne, tylko że ze smutnymi buziami), personalizujące złe myśli, oraz smokoptaki – animowane kukły, które można interpretować jako grupę rówieśniczą. Z kolei w Masce olbrzymie włosy Mamy przypominają motki wełny, a aktor przebrany za czarne ptaszysko (w picturebooku jedynie wzmiankowane) w bluesowym klimacie tłumaczy, czym jest depresja (to autorska odpowiedź na zdanie Emmy z końca książki: „Wszyscy mówią tak zagmatwanie” Gro Dahle, dz. cyt. [b.s.]. ).

Wszystkie trzy realizacje koncentrują się na celu, w jakim Dahle napisała swoją książkę – zwolnieniu dziecka z odpowiedzialności za rodzica, uwolnieniu jego emocji, w tym poczucia winy i strachu, które może odczuwać (Emma złościła się na bierność Mamy, potem obwiniała się, że to przez nią leży ona nieruchomo). Reżyserki oraz duet Tomasz Maśląkowski i Lena Frankiewicz – z dużą dozą empatii – zaopiekowały i zaopiekował się uczuciami i potrzebami najmłodszych widzów. Wszyscy w plastyczny sposób wyjaśniają, czym jest choroba i jak wpływa ona na rodzinę – z czego wynikają dziwne stany Mamy, jej smutek, osłabienie, przejawiające się leżeniem na kanapie i zaniedbywaniem podstawowych potrzeb Emmy jak choćby posiłki. Ale szczególny nacisk kładą na dobrobyt dziecka. Anita Piotrowska w materiale prasowym podkreślała, że dziecko ma „[…] prawo powiedzieć zaufanemu dorosłemu, co dzieje się w domu. Nie ma nic złego w proszeniu o pomoc, korzystaniu z telefonu zaufania, udziału w terapii” Marek Szafrański, „Bielsko-Biała. Teatr Banialuka wystawił spektakl «Włosy mamy»”, PAP (dostęp: 22 lutego 2024). . Z kolei Honorata Mierzejewska-Mikosza przyznała, że z zaproszoną do zespołu pedagożką teatru Justyną Czarnotą zwracały uwagę „[…] na najróżniejsze emocje, które pojawiają się między Emmą a mamą. Najpierw obie są szczęśliwe i radosne, potem mama staje się nie tylko smutna, ale również niedostępna. Sądzę, że z taką paletą rodzicielskich uczuć i reakcji dzieci spotykają się w domu, w codziennych relacjach z dorosłymi – również z tymi, którzy nie mają depresji. Chciałyśmy pokazać dzieciakom, że rodzicom zdarza się mieć gorszy dzień i to nie jest wina dzieci – tak po prostu bywa. Z kolei dorosłym zwracamy uwagę na to, jak bardzo głęboko dzieci przeżywają ich stany emocjonalne” „Z Małym Widzem OTL rozmawiają: Honorata Mierzejewska-Mikosza – reżyserka i Justyna Czarnota – pedagożka teatru”, w:„Karta dla Nauczyciela”, Olsztyński Teatr Lalek, Olsztyn 2017, s. 2. . „Wszyscy miewamy gorsze stany, zwłaszcza po pandemii. I dorośli, i dzieci miewają momenty smutku i to nie jest nic złego” – kwituje Lena Frankiewicz. I dodaje, że spektakl „oswaja dziecko z problemem smutku u rodzica, że tak się zdarza czasami, że na nic nie ma się siły, że człowiek leży i ryczy. Nie demonizujemy tego problemu, tylko przeprowadzamy za pomocą tej całej metafory włosów, wejścia do tego gąszczu, do drapania się po prostu do tych nie za przyjemnych emocji, nie za łatwych, do takiej relacji bliskości między tą Mamą a tą córką” „«Włosy Mamy» w Teatrze Maska” (z twórcami sztuki rozmawiała Barbara Kędzierska, materiał filmowy zrealizował Maciej Terpiński), Czytaj Rzeszów – Portal Informacji i Opinii (dostęp: 23 lutego 2024). .

Stan psychiczny rodziców, nie tylko w depresji, wpływa na zdrowie psychiczne dziecka, również w wymiarze jego zdrowia somatycznego, ale także na jego edukację. Badania z 2021 roku – przeprowadzone przez zespół profesor Sinead Brophy na podstawie danych z bazy Secure Anonymised Information Linkage (SAIL) znajdującej się w Swansea University Medical School – wskazują, że dzieci, których rodzice cierpią na depresję, mają większą podatność na tę chorobę (dziewczynki dwukrotnie więcej) i częściej przejawiają problemy w nauce Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie „PLOS ONE” w 2021 roku (zob. „Jak depresja rodziców może wpływać na zdrowie psychiczne dziecka i na jego edukację?”, blog WSiP, wpis z 21 lutego 2022 (dostęp 29 stycznia 2024). . Fikcyjna, fabularyzowana historia Emmy modelowo ilustruje te badania – dziewczynka czuje się zdezorientowana, żyje w poczuciu zagrożenia, odczuwa złość (uważa, że mama jest leniwa; krzyczy na nią), nie ma stabilności (nie je regularnie, w domu panuje bałagan). Wszystkie trzy realizacje „Włosów mamy” kładą nacisk na edukację młodych odbiorców Dodatkowo olsztyński i bielski teatr oferują karty dla rodziców i nauczycieli jako punkt wyjścia do rozmów o tematyce spektaklu i do pracy z trudnymi emocjami dziecka. , że kiedy w domu rodzinnym pojawiają się problemy, z którymi dziecko sobie nie radzi, może zwierzyć się bliskiemu dorosłemu lub specjaliście. Rozwiązanie problemów wiąże się z zaufaniem i wzajemną pomocą sobie dorosłych – a z odpowiedzialności powinno być zwolnione dziecko. W picturebooku dziewczynka spotyka we włosach pana w okularach i z grabiami, który wskazuje Emmie wyjście. W olsztyńskim przedstawieniu jest to wielka maszyna, którą ów pan steruje, w Bielsku-Białej z pomocą nieznajomego Okularnika uwalnia się najpierw Emma, a potem Mama, zrzucając z siebie sterty utkanych z linowych włosów warstw. W rzeszowskiej inscenizacji z kolei pojawia się psycholożka w okularach, która zwraca się do bezpośrednio widzów, kiedy jej asystenci rozplątują pojedyncze pasma „włosów” zwisające z sufitu na scenę. Wszystkie te postaci mają na celu wysłanie jasnego komunikatu, że leczenie osoby w depresji to trudny i czasochłonny proces – Emma musi cierpliwie czekać, bo „oswajanie myśli i włosów trwa długo. Uciszanie wiatru w dzikich włosach trwa długo, uciszanie szalejącego sztormu trwa długo…” . I tylko osoby dorosłe – a w przypadku chorób psychicznych muszą to być lekarze psychiatrzy czy terapeuci – są w stanie pomóc Mamie, by była uśmiechnięta, a słońce tańczyło w jej włosach – wtedy życie Emmy będzie mogło wrócić do normalności. Podejmowane we „Włosach mamy” problemy są niezwykle istotne, ponieważ dopiero holistyczne podejście do dobrostanu całej rodziny i depresji (a więc i rozwiązania systemowe) pomoże zapewnić dzieciom stabilizację.

Katarzyna Lemańska – krytyczka teatralna, redaktorka. Stale współpracuje z „Notatnikiem Teatralnym” i „Didaskaliami”. Dyrektorka Festiwalu Nowe Epifanie w Warszawie i konsultantka programowa Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontakt w Toruniu. Członkini Komisji Artystycznej 26. i 28. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Interesują ją kwestie dostępności i niwelowanie barier kulturowych w teatrze dla dorosłych i młodej widowni oraz polski teatr G/głuchych.

Czytaj inne

Czemu Antek boi się trolli?

27.03.2024

„[…] bardzo ważne jest odtabuizowanie języka i tematów związanych życiem i twórczością osób z niepełnosprawnościami”.

Czytaj dalej

Nic o nas bez nas

13.03.2024

O głosie dziecka w teatrze dla młodej widowni oraz sposobach pracy z dziećmi podczas realizacji spektakli pisze Katarzyna Lemańska.

Czytaj dalej

Od okresu melodii do okresu wyrazu – o komunikacji niewerbalnej z małymi odbiorcami i metodach tworzenia spektakli dla najnajów

28.12.2023

„Projekty artystyczne z użyciem czy to znaków polskiego języka migowego, opatentowanych metod takich jak bobomigi Danuty Mikulskiej, czy po prostu naturalnych znaków i gestów służą wspieraniu i budowaniu komunikacji autentycznej, spotkaniu twarzą w twarz, oraz zwracają uwagę na negatywne skutki popularyzacji komunikacji cyfrowej”.

Czytaj dalej

Jak pisać z młodzieżą, a nie tylko dla młodzieży? – case study z pisania sztuki „Wychowanie Fizyczne”.

14.12.2023

„Do każdej wyprawy należy się przygotować. Myślę, że do wyprawy mającej służyć researchowi do pisania sztuki – szczególnie”.

Czytaj dalej

Czy dzieci i wilki uratują świat? Relacje „istot głęboko czujących” w dramatopisarstwie Katarzyny Matwiejczuk dla młodej widowni

21.04.2023

„Katarzyna Matwiejczuk proponuje namysł nad ekologią głęboką, której przedstawicielami są dzieci. W przeciwieństwie do zwolenników ekologii płytkiej, świadomych realnych przecież zagrożeń ekologicznych, bohaterowie opisanych sztuk nie szukają doraźnych rozwiązań […]”.

Czytaj dalej

Niedorosłe dorosłości. Co o czasie, przemijaniu oraz dojrzewaniu mówią Pourveur, Park i Bukowski?

27.03.2023

O refleksji nad subiektywnością czasu i odkrywaniem siebie w różnych okresach życia w dramatach Pourvera, Parka i Bukowskiego.

Czytaj dalej

Poszukiwanie samej siebie. Strategie reprezentacji bohaterów w teatrze dla młodzieży

16.02.2023

„Teatr dla młodzieży musi spełnić oczekiwania jednej z najbardziej wymagających grup odbiorczych. Jak ciekawie przedstawić postawy światopoglądowe młodych bohaterów?”

Czytaj dalej

Nowy język. PJM w spektaklach dla dzieci

29.06.2022

Krytyczka Katarzyna Lemańska analizuje wykorzystanie polskiego języka migowego w najnowszej dramaturgii dla młodych odbiorców i odbiorczyń. Jak osoby tworzące sztukę performatywną dopasowują się do potrzeb zróżnicowanej widowni?

Czytaj dalej

Co będziesz robił w sąsiedniej celi? – kilka subiektywnych myśli o tym, jak się rozwijać jako autor lub autorka sztuk dla młodej widowni w Polsce

21.02.2022

Jak się rozwijać jako autor lub autorka sztuk dla młodego widza? W jaki sposób doskonalić warsztat? Gdzie szukać inspiracji i tematów? A przede wszystkim – jak dotrzeć na teatralne sceny?

Czytaj dalej

Wycofać się i przeczekać. Hikikomori jako strategia przetrwania?

29.12.2021

Radykalną formą odosobnienia jako sposobu życia i zarazem metodą radzenia sobie z problemami jest hikikomori. Zjawisko to stało się głównym tematem sztuki Holgera Schobera, która ukazała się w 31. zeszycie „Nowych Sztuk dla Dzieci i Młodzieży”. Dzieło austriackiego autora udowadnia, że współczesna dramaturgia przeznaczona dla młodej widowni nie stroni od tematyki zaangażowanej społecznie, antycypując szerzej nieznany problem socjologiczny, polegający na rewolucyjnym podważeniu dotychczasowych praktyk współbycia z innymi.

Czytaj dalej