Elipse
Powrót

Szkice

03.06.2020

O empatii w dramatach dla młodzieży. Przegląd

autor: Tomasz Kaczorowski

Empatyzowanie z postaciami umożliwia podobieństwo przedstawionych w dramacie relacji między bohaterami czy trudnych decyzji do sytuacji, z jakimi spotykają się młodzi ludzie. W ten sposób postaci stają się reprezentantami młodych widzów, ale również ich potencjalnymi znajomymi, przyjaciółmi, odbiciem osób spotykanych w realnym życiu.

Zrozumieć młodych widzów

W pisaniu dla młodych widzów najważniejsza jest dla mnie adekwatność tworzonego tekstu do założonej grupy odbiorców. W moim odczuciu jedynym narzędziem, jakim może posługiwać się twórca na tym etapie, jest empatia. Rozumiem ją jako umiejętność empatycznego postrzegania świata przedstawionego, tworzonych bohaterów oraz swoich potencjalnych czytelników i widzów. Tym, co umożliwia rozumienie potrzeb projektowanych odbiorców jest poznawanie ich sytuacji, tu i teraz, oraz sięganie do, możliwie wspólnych, doświadczeń.

W niniejszym szkicu przyjrzę się strategiom autorów i autorek piszących dla młodzieży właśnie przez pryzmat empatii, która jest ważna dla mnie jako dramatopisarza. Przedmiotem refleksji będą subiektywnie przeze mnie wybrane dramaty dla młodzieży, opublikowane w zeszytach „Nowych Sztuk dla Dzieci i Młodzieży”.

Wilk w owczej skórze

Dramat „Lepsze lasy„ Martina Baltscheita w tłumaczeniu Lili Mrowińskiej-Lissewskiej przypomina przypowiastkę filozoficzną. Losy bohaterów sztuki nie toczą się według przewidywalnego scenariusza. Dokonują własnych, nieoczywistych wyborów, poddawani są niespodziewanym próbom i w ten sposób zdobywają doświadczenia. Wilk Ferdynand traci rodziców. Dzięki zbiegowi okoliczności zostaje odnaleziony i zaadoptowany przez parę owiec, które nie mogą mieć swoich dzieci. Uczy się żyć w opresyjnym systemie pełnym zasad, które jednak gwarantują mu bezpieczeństwo. Uczy się także być owcą i zapomina o swojej wilczej naturze. Co więcej, podejmuje decyzję o byciu możliwie najlepszą owcą. Natomiast, gdy w grę wchodzi fascynacja i miłość – o złamaniu owczych zasad. W końcu jednak Ferdynand i inni bohaterowie dojrzewają, zmieniają się, ich relacje ewoluują.

Baltscheit, pisząc „Lepsze lasy”, znalazł w sobie ogromne pokłady czułości dla każdej powołanej do życia postaci. Bohaterowie nie są jednoznacznie pozytywni lub negatywni. Każdy ma swoją historię, którą stopniowo poznajemy. Dzięki temu w trakcie lektury nie czujemy negatywnych emocji ani do społeczeństwa wilków (Jano, Masza), ani owiec (Dziadek, Wania, Franka, Beck, Melania), ani wyrzutków (Niedźwiedź i Gęś). W ten sposób bohaterowie mogą być odbierani jako przedstawiciele konkretnych życiowych postaw, które mogą być bliskie widzom. Empatyzowanie z postaciami umożliwia podobieństwo przedstawionych w dramacie relacji między bohaterami czy trudnych decyzji do sytuacji, z jakimi spotykają się młodzi ludzie. W ten sposób postaci stają się reprezentantami młodych widzów, ale również ich potencjalnymi znajomymi, przyjaciółmi, odbiciem osób spotykanych w realnym życiu.

Baltscheit, tworząc historię Ferdynanda, zapisuje ją w formie montażu. Wydarzenia często nie zostają rozwiązane, brakuje jednoznacznych odpowiedzi, trudno jest wskazać pełny przebieg wydarzeń. Tak autor stawia odbiorców wobec tych samych wyborów, co bohaterowie: strach podczas odnalezienia wilka przez owce lub podczas konfrontacji z wilczycą; niepewność, kto rzeczywiście zabił Melanię.

Wykluczeni i odrzuceni

Niezwykłą empatią wykazują się autorzy podejmujący w swoich dramatach temat osób wykluczonych, piętnowanych. Tych, których głos w przestrzeni publicznej jest marginalizowany lub nieobecny, a wyobrażenia na ich temat bazują na stereotypach i uprzedzeniach.

Przemysław Jaszczak i Magda Żarnecka w „Niewidzialnej” przybliżyli odbiorcom historię bezdomnej Łucji i wspierającego ją, mimo społecznych uprzedzeń, Franka. Autorzy sztuki przeciągnęli nić empatii między głównymi bohaterami, ale też pomiędzy napisanymi postaciami a potencjalnymi widzami. Sam szczerze kibicowałem przyjaźni bezdomnej z chłopcem, trzymałem kciuki za działania Franka, by jego rodzice zmienili stosunek do Łucji. Wzruszyło mnie bezgraniczne, wzajemne zaufanie w relacji, jaką stworzyli główni bohaterowie, a także oddanie i przywiązanie człowieka do Wiernego Psa.

Jaszczak i Żarnecka stworzyli między- i ponadpokoleniową opowieść, która tak samo dobrze może sprawdzić się w dyskusji z dziećmi między siódmym i dziesiątym rokiem życia, jak i z nastolatkami. Posłużyli się prostym językiem, dostępnym dla wielu grup wiekowych, przez co ich sztuka jest uniwersalna.

Marcin Teodorczyk w „BlackPink” upomniał się o godność człowieka prześladowanego, zaszczutego. Podjął próbę zrozumienia emocji towarzyszących Jankowi, czternastolatkowi, który decyduje się popełnić samobójstwo. Bezpośrednim bodźcem do napisania tego, niezwykle oddziaływującego na czytelnika dramatu, była śmierć czternastoletniego Dominika. Chłopak, w liście pożegnalnym, pisał o presji i przemocy, z jaką się spotkał. Drugim poruszającym autora zjawiskiem była fala hejtu, jaka wylała się w sieci po tym zdarzeniu. Społeczeństwo nie zaakceptowało inności chłopaka, nie przyjęło jego wrażliwości i wyjątkowości. Teodorczyk posłużył się językiem realistycznym, ale wprowadził do sztuki także abstrakcyjne figury zwierzęce (Wiewiórki, Lis), przez co uniknął patosu, pouczania i dosłowności.

Problem empatii wobec osób wykluczonych i szykanowanych podejmuje również Robert Jarosz w sztukach „Szczurzysyn – jeden akt o nienawiści” i „W brzuchu Wilka”. W tych tekstach jednak główny akcent zostaje postawiony na moralny aspekt postępowania.

Przebodźcowanie

Empatią nazywam również wyrażanie głosu generacyjnego, z którym może utożsamić się i współodczuwać większa grupa osób żyjących w tym samym systemie znaków, wartości i inspiracji. Andrzej Błażewicz w „Polskich rymowankach albo ceremoniach” w formie poetyckiego strumienia świadomości zapisał manifest pokoleniowy. Jest to właściwie monolog do rapowania. Dramat budzi skrajne emocje – oburza łatwością sądów, momentami drażni rymami „częstochowskimi”. Może również irytować nagromadzeniem wulgaryzmów. Jednak są to świadomie zastosowane przez autora środki, do których sam odnosi się krytycznie, prześmiewa je. Co jednak najważniejsze – tak buduje nić porozumienia z młodymi odbiorcami, pozwala utożsamić się z tymi myślami, spostrzeżeniami.

Głównym bohaterem sztuki jest młody chłopak, który wraca do rodzinnej miejscowości na pierwszą komunię swojej kuzynki. Błażewicz wyraźnie nawiązuje do obecnej w polskiej dramaturgii sytuacji powrotu do rodzinnego domu młodego bohatera, który dopiero kształtuje swoją tożsamość (podobnie jak w sztukach: „Ślub” Gombrowicza czy „Paternoster” Kajzara). Jednak tworzy przy tym nową, wartościową wypowiedź, która może mieć silne oddziaływanie na osoby urodzone po 1990 roku – zarówno dla dzisiejszych dwudziestokilkulatków i nastolatków. To ważny głos krytyczny wobec rzeczywistości, konfliktu społecznego oraz próba odpowiedzenia, gdzie jest i jak wygląda miejsce młodych we współczesnym świecie.

Natomiast „Krzysztof Cover Baczyński” Piotra Przybyły jest próbą formalnego przekazania zagubienia we fragmentarycznym świecie pozbawionym wielkich narracji. To odpowiedź na przebodźcowanie ludzi (nie tylko młodych). W formie, która przypomina elektroniczny raptularz, autor łączy luźny zapis własnych przemyśleń, postów z portali społecznościowych, zanotowanych cytatów i fragmentów dzieł kultury, a także form graficznych i hiperłączy odsyłających do stron internetowych. W tej kolażowej formie autor zajmuje się dosłownie wszystkim: od hejtu, przez wojnę na Bliskim Wschodzie, po fenomeny popkulturowe, które były elementem formującym wrażliwość ludzi urodzonych w latach dziewięćdziesiątych i na początku drugiego tysiąclecia (Pokemony). Pomimo wrażenia szkicowości, uważam, że jest to przemyślany konstrukt, otwarty na wypełnienie go przez potencjalnych realizatorów o ich własne „hiperłącza”.

Perspektywa nieantropocentryczna

W moim odczuciu we współczesnej dramaturgii dla młodych brakuje spojrzeń poszukujących perspektywy nieantropocentrycznej, zajmującej się problemami środowiska naturalnego, istot żywych nie mających swojego głosu. Jest wiele sztuk poświęconych zwierzętom ze zwierzęcymi bohaterami, jednak w zdecydowanej większości przedstawiają one wizję świata kształtowanego przez ludzi i im podporządkowanego. To wizja, w której natura została dana człowiekowi, by ten nad nią panował.

Jednym z nielicznych dramatów, który eksploruje perspektywę nieantropocentryczną jest sztuka Bonna Parka „Smutek & Melancholia…” w tłumaczeniu Iwony Nowackiej. Autor w oryginalny sposób korzysta z poetyckiego języka i kolażowej formy (czyli środków i narzędzi dostępnych człowiekowi) jako drogi do wyobrażenia sobie i zrozumienia sytuacji ostatniego przedstawiciela jednego z podgatunków żółwia słoniowego z Galapagos.

Jedną z takich prób przedstawienia perspektywy nieantropocentrycznej, także za pośrednictwem formy tekstu, był napisany przeze mnie dramat „[REK•]in Pol”, poświęcony historii złowionego i skonsumowanego rekina polarnego, który przeżył w głębinach Oceanu Arktycznego prawdopodobnie 392 lata.

Innym istotnym tekstem jest „W tobie śpi zwierzę” autorstwa Olivera Schmaeringa w tłumaczeniu Lili Mrowińskiej-Lissewskiej. Podejmuje on kwestię zagrożeń wynikających z dezinformacji na temat szczepionek – bezsprzecznie jednego z największych osiągnięć ludzkości. Autor przenosi ten edukacyjny temat na relacje bohaterów nieantropocentrycznych, co czyni go metaforycznym i w ciekawy sposób opowiada o wyzwaniach współczesności – zarówno dla dziesięciolatków, jak i starszych nastolatków.

Problemy świata

W moich poszukiwaniach związanych z tekstami dla młodzieży, które mógłbym i chciałbym zrealizować w teatrach, brakuje także dramatów, uwzględniających empatię związaną z zapalnymi problemami świata. Poza perspektywą środowiskową, jest to temat wojny i dzieci wykorzystywanych w konfliktach zbrojnych. Wyjątkiem na mapie współczesnej dramaturgii jest Suzanne Lebeau i jej sztuka „Grzechot kości” w tłumaczeniu Ewy Umińskiej, która jest sumą niekończących się wciąż wojen w zdestabilizowanych państwach afrykańskich. Lebeau ma odwagę upomnieć się w swoim tekście o dzieci uciekające przed przemocą działań militarnych i przed światem wojny, w którym każdy może być wrogiem. W moim przekonaniu to jeden z najważniejszych tekstów, który w Polsce nie doczekał się jeszcze prapremierowej realizacji.

Powyższy tekst nie wyczerpuje empatii jako tematu dramatów ani jako strategii autorskiej. To subiektywny przegląd sztuk, spośród tekstów opublikowanych w „Nowych Sztukach dla Dzieci i Młodzieży”, wskazówka dla osób zainteresowanych twórczością dramatyczną dla młodych.

 

Tomasz Kaczorowski – dramatopisarz, dramaturg, reżyser i autor koncepcji warsztatowych. Wyreżyserował dotąd 15 spektakli w teatrach dramatycznych i lalkowych (m.in. „Lepsze lasy” w Teatrze Współczesnym w Szczecinie i „Ander-Sen” w Teatrze Pinokio w Łodzi). Laureat kilku konkursów dramaturgicznych, w tym Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży. Jako reżyser i badacz (doktorant na Uniwersytecie Gdańskim) interesuje się teatrem i dramatem dla młodego widza.

Czytaj inne

Na głowie się nie mieści

29.03.2024

„W jakim stopniu udaje się w teatrze dla młodej widowni zachować uniwersalność charakteryzującą większość picturebooków – ich nieprzystawalność klasyfikacjom wiekowym odbiorców?”

Czytaj dalej

Czemu Antek boi się trolli?

27.03.2024

„[…] bardzo ważne jest odtabuizowanie języka i tematów związanych życiem i twórczością osób z niepełnosprawnościami”.

Czytaj dalej

Nic o nas bez nas

13.03.2024

O głosie dziecka w teatrze dla młodej widowni oraz sposobach pracy z dziećmi podczas realizacji spektakli pisze Katarzyna Lemańska.

Czytaj dalej

Od okresu melodii do okresu wyrazu – o komunikacji niewerbalnej z małymi odbiorcami i metodach tworzenia spektakli dla najnajów

28.12.2023

„Projekty artystyczne z użyciem czy to znaków polskiego języka migowego, opatentowanych metod takich jak bobomigi Danuty Mikulskiej, czy po prostu naturalnych znaków i gestów służą wspieraniu i budowaniu komunikacji autentycznej, spotkaniu twarzą w twarz, oraz zwracają uwagę na negatywne skutki popularyzacji komunikacji cyfrowej”.

Czytaj dalej

Jak pisać z młodzieżą, a nie tylko dla młodzieży? – case study z pisania sztuki „Wychowanie Fizyczne”.

14.12.2023

„Do każdej wyprawy należy się przygotować. Myślę, że do wyprawy mającej służyć researchowi do pisania sztuki – szczególnie”.

Czytaj dalej

Czy dzieci i wilki uratują świat? Relacje „istot głęboko czujących” w dramatopisarstwie Katarzyny Matwiejczuk dla młodej widowni

21.04.2023

„Katarzyna Matwiejczuk proponuje namysł nad ekologią głęboką, której przedstawicielami są dzieci. W przeciwieństwie do zwolenników ekologii płytkiej, świadomych realnych przecież zagrożeń ekologicznych, bohaterowie opisanych sztuk nie szukają doraźnych rozwiązań […]”.

Czytaj dalej

Niedorosłe dorosłości. Co o czasie, przemijaniu oraz dojrzewaniu mówią Pourveur, Park i Bukowski?

27.03.2023

O refleksji nad subiektywnością czasu i odkrywaniem siebie w różnych okresach życia w dramatach Pourvera, Parka i Bukowskiego.

Czytaj dalej

Poszukiwanie samej siebie. Strategie reprezentacji bohaterów w teatrze dla młodzieży

16.02.2023

„Teatr dla młodzieży musi spełnić oczekiwania jednej z najbardziej wymagających grup odbiorczych. Jak ciekawie przedstawić postawy światopoglądowe młodych bohaterów?”

Czytaj dalej

Nowy język. PJM w spektaklach dla dzieci

29.06.2022

Krytyczka Katarzyna Lemańska analizuje wykorzystanie polskiego języka migowego w najnowszej dramaturgii dla młodych odbiorców i odbiorczyń. Jak osoby tworzące sztukę performatywną dopasowują się do potrzeb zróżnicowanej widowni?

Czytaj dalej

Co będziesz robił w sąsiedniej celi? – kilka subiektywnych myśli o tym, jak się rozwijać jako autor lub autorka sztuk dla młodej widowni w Polsce

21.02.2022

Jak się rozwijać jako autor lub autorka sztuk dla młodego widza? W jaki sposób doskonalić warsztat? Gdzie szukać inspiracji i tematów? A przede wszystkim – jak dotrzeć na teatralne sceny?

Czytaj dalej